preloader image
W skrócie
Bohater

Mercedes-AMG A 35 First edition, 2.0 l, 4 cyl., 306 KM, AWD

Cena testowanego egzemplarza

284 tys. zł

W trzech słowach

Szybki ale nudny

Data testu

Grudzień 2019

2019 Do poczytania Mercedes

Mercedes-AMG A 35

A35 – jak to jeździ?

Ostatnio sporo pojeździłem różnymi szybkimi hatchbackami, tzw. hothatchami. I jeszcze trochę ich będzie.

Pomyślałem więc, że powinienem je dla Was jakoś usystematyzować, aby w szybki i łatwy sposób dać Wam „poczuć” konkretny model.

Spróbujmy tak: mamy skalę od 1 do 10. 1 oznacza hothatcha maksymalnie efektywnego. 10 maksymalnie efektownego.

Hothatch efektywny to taki, który przedkłada 100-procentową przyczepność nad możliwość zabawy na jej granicy, w zakręcie trzyma obrany tor jazdy jakby od tego miały zależeć losy marki, która za nim stoi. Nie wykazuje żadnej ochoty do nadsterowności. Mamy przyczepność, przyczepność i jeszcze raz przyczepność, która w praktyce jest nie do przeskoczenia na drogach publicznych.

Hothatch efektowny ma nieco (albo znacznie) luźniejszy stosunek do przyczepności. Potrafi trzymać się linii, ale jego tylna oś może też latać na Twoje zawołanie. W zakręcie zakładasz kontry, tył ucieka pod odjęciu lub dodaniu gazu. Można nim latać bokiem nawet na drogach publicznych.

Tutaj muszę zaznaczyć, że hothatch z oceną 2 wcale nie będzie gorszy od tego z oceną 8. Będzie po prostu trafiał w inne oczekiwania i specjalizował się w innych kategoriach. Z praktyki wynika jednak, że z jazdy hothatchami z przedziału 6-10 masz więcej frajdy.

No więc takie Audi RS3 w tej skali dostałoby ocenę 2.

Nowe BMW M135 ocenę 4.

A co z Mercedesem A35 – wstępem do świata AMG?
Daję mu ocenę 3.

Jest bardzo szybki (równie szybki, jak kiedyś A45), dosyć głośny (tylko w trybie Sport+), pozwala Ci się poczuć jak Stig na torze testowym Top Gear – po porostu łatwo nim pojechać szybko prze zakręt, ale… nic więcej się tu nie dzieje. W ekstremalnych sytuacjach kończy się na podsterowności. Można to lubić albo nie.

Zastanawiasz się pewnie teraz, co jest na drugim końcu skali, bliżej efektowności.

Nie? I tak Ci powiem.

Tam przyczaił się nowy Focus ST, a zaraz obok Renault Megane RS Trophy. I z tego, co „koledzy mi opowiadali” również Civic Type R.

Więcej o tym samochodzie:

oraz: