preloader image
W skrócie
Bohater

Porsche Taycan Turbo S, 760 KM i 1050 Nm, 0-100 km/h w 2,8 s, zasięg do 400 km

Cena testowanego egzemplarza

Około 1 mln zł

W trzech słowach

Najlepszy elektryk świata

Data testu

Sierpień 2020

2020 Do poczytania Porsche

Porsche Taycan Turbo S cd.

Razem z Taycanem #turbo S spędzałem kolejny ciepły wieczór przy ładowarce pod Warszawą. Dołączył do nas kolega @kakoziel, z którym czasami nagrywam na YT.

Kamil był głodny, #taycan potrzebował jeszcze 30 min, a obok ładowarki niczym upośledzony #księżyc lśniły złote łuki.

Chwilę później, zajadając ziemniaczane łódeczki, wpatrzeni w leniwie migające zielone światełko przy wtyczce, dyskutowaliśmy o elektrycznym #porsche.

Kamil zgodnie z oczekiwaniami zaczął od tego, że #prąd jest z węgla, że co z tego, że 2,8 s do 100 km/h, co z tego, że 750 KM i 1050 Nm, skoro w mieście tak duże i szybkie auto jest bez sensu, a na trasie dłuższej niż 400 km #Seicento w LPG będzie szybsze od mojego Taycana Turbo S za 909 tys. zł, że w Polsce nie ma gdzie takiego Porsche ładować… – Ale ładny jest – skwitował.

Ja tylko przytakiwałem. Kamil miał sporo racji, ale widziałem, że Taycan przy pierwszym starcie wybije mu te głupoty z głowy. Zagłówkiem. Trochę nawet nie mogłem się tego doczekać.

Wsiedliśmy. Gotowość do startu oznajmił łagodny sygnał dźwiękowy – jakże nieadekwatny do tego, co zwiastuje. Puściłem hamulec. Gaz został w podłodze.

Kiedy Kamil po kilku sekundach zdołał złapać oddech, szybko wydukał, że prąd z węgla to jednak nie jest taki duży problem. Po kilku kolejnych przyspieszeniach z rozmaitych prędkości doszedł do wniosku, że ta godzina przy ładowarce to wcale nie tak długo. Potem wpadłem w zakręty, zbliżając się od granic przyczepności #pirellipzero szerokich na 315 mm i Kamil przyznał, że z tym Seicento to trochę przesadził. Generalnie proza współczesnej elektromobilności przestała być dla niego problemem.

Po 30 min zabawy skończył nam się prąd, który tłoczyłem do Taycana przez 90 min więc wróciliśmy pod ładowarkę. Kamil, równie zielony, co napis green na ładowarce, z pokorą wsiadł do swojego mocnego BMW i odjechał. Potem tylko napisał, że popsułem mu #samochód.

Tak właśnie wygląda pierwszy kontakt z Taycanem Turbo S – najlepszym elektrykiem na świecie. Doznania nieporównywalne z żadnym innym samochodem drogowym. Super jako jednorazowe doświadczenie, nieco mniej super jako środek transportu, z którym miałbyś żyć na co dzień.

Więcej o tym samochodzie:

I jeszcze więcej: